piątek, 29 czerwca 2007

Koniec roku akademickiego 2006/2007 – Podsumowanie

Skończył się rok akademicki i nadszedł czas podsumowań. Nasze młodziutkie Koło właśnie zakończyło swój pierwszy cykl spotkań. W ciągu całego roku akademickiego udało nam się zorganizować aż dziesięć spotkań, a także wziąć udział w większym przedsięwzięciu, jakim był VII Festiwal Nauki, Techniki i Sztuki. Wynik jest bardzo zadowalający, spotkań było dużo, pojawiło się na nich wiele osób, udało się nam poruszyć całkiem sporo tematów z bardzo różnych dziedzin. Dzięki otwartości naszych uczestników stworzyliśmy program naszych działań dostosowany do naszych zainteresowań i potrzeb.

Nadszedł czas na zasłużony odpoczynek po całorocznej pracy, zakończonej ciężką sesją. Pamiętamy jednak, że już w październiku znowu się spotkamy i będziemy wspólnie organizować kolejne akcje. Korzystając w wypoczynku zbieramy porozrzucane myśli i zaczynamy planować, żeby wejść w nowy rok akademicki pełną parą.

Póki co w planach na kolejne spotkania mamy tematy:
– Literatura kobieca i o kobietach - od powieści wiktoriańskiej po współczesne feminizmy.
– Sztuka a zmysły - o korespondencji i transgresji sztuk.
– Na początku roku akademickiego planujemy urządzić LARP'a – aby zbadać granice między sztuką peformatywu a sztuką performance'u.

Wszystkim członkom i sympatykom Koła Naukowego Antropologów Literatury życzę ciepłych, relaksujących i dłuuugich wakacji.

Julian Czurko
Przewodniczący Koła

piątek, 1 czerwca 2007

Spotkanie X – Zapachy

Pierwszego czerwca okazało się, że nawet poważny student ma w sobie coś z dziecka. Odkrywaliśmy świat na nowo poprzez uświadamianie sobie bogactwa i różnorodności bodźców, którymi jesteśmy bombardowani. Odwołując się do naszych najwcześniejszych doświadczeń usiłowaliśmy zrozumieć, czemu jedne zapachy kojarzą nam się dobrze i uważamy je za przyjemnie, a inne nie, oraz czy są to wyłącznie wrażenia indywidualne. W podobny sposób usiłowaliśmy bliżej zapoznać się ze zjawiskiem synestezji i na podstawie artykułów popularnonaukowych wytłumaczyć jak to jest możliwe, że bodźcom odbieranym jednym zmysłem towarzyszą niekiedy zupełnie inne wrażenia zmysłowe, co w praktyce oznacza, że można słyszeć błękitną melodię i widzieć słodki kolor. Wiele czasu poświęciliśmy dyskusji na temat zapachów i zmysłu powonienia, który zdaje się być obecnie nieco lekceważony, bo choć dociera do nas mnóstwo zapachów, na większość z nich nie zwracamy uwagi. Omówienie książki Pachnidło P. Süskinda i filmu Jasminum J.J. Kolskiego pozwoliło nam zorientować się jak bardzo przydatna jest umiejętność synestetycznego odbierania bodźców do opisywaniu i ilustrowaniu zapachów oraz do właściwego odczytywania tego typu przekazów. Z rzeczy naukowo mniej istotnych, ale najprzyjemniejszych dodam, że na spotkaniu nie zabrakło zabawy kolorowymi kredkami i eksperymentów z najróżniejszymi zapachami – poczynając od wonnych olejków z dalekich krain, a na maści trącącej odorem obornika skończywszy.