sobota, 10 maja 2008

Spotkanie XXI – Anioły

(…) Kto jesteście?
Wcześnie uszczęśliwieni, ulubieńcy stworzenia,
grzbiety gór, jutrzenkowe krawędzie
wszelkiego początku, pyłki kwitnącej boskości,
przeguby światła, galerie, schody, trony,
przestrzenie istności, tarcze z rozkoszy, fermenty
burzliwej ekstazy, i nagle, odosobnione,
lustra, które swą piękność zniknioną
na nowo wchłaniają w swe własne oblicze.
(…)

– R.M. Rilke, Druga Elegia, przeł. M. Jastrun.

Anioły (a może raczej Aniołowie) – boscy posłańcy, duchy opiekuńcze, pośrednicy między Niebem a Ziemią… Nie istnieje jedna wyczerpująca definicja, bo i trudno byłoby ją ułożyć. Występowały we wszystkich mitologiach, pod taką, czy inną postacią i nie wiadomo, gdzie szukać ich początków. To nie koniec kłopotów – problemy dopiero się zaczynają wraz z próbą wyobrażenia sobie anioła! Czy jest to pulchny, kędzierzawy bobasek ze skrzydełkami, czy raczej majestatyczna postać w długiej szacie? Do czego potrzebne im są skrzydła i czy w ogóle są im potrzebne? Czy wszystkie przypominają ludzi, jaka jest ich hierarchia, są stworzone ze światła, z powietrza, z krwi i kości, a może zmieniają swój "stan skupienia" i zamieniają się w co chcą, kiedy chcą? Czy są wolne, czy tylko wypełniają boski plan – a może są wolne w granicach boskiego planu? Czy wszystkie są dobre, czy może raczej "straszliwy jest każdy anioł"? Czy mają płeć, czy wiążą się ze sobą, czy mają życie erotyczne i jak ono wygląda… DOŚĆ!

Możemy i powinniśmy szukać, ale w tym przypadku, zawsze odnajdziemy tylko część prawdy, bo temat jest za szeroki a literatura z nim związana zbyt obszerna. My nasze rozważania oparliśmy głównie na książkach Mai Lidii Kossakowskiej – jej anioły, niezależnie od tego jak przeestetyzowane i przerysowane by się nie wydawały, urzekają – po pierwsze dlatego, że mają swoje odpowiedniki w mitologii, a po drugie — charakterem tak bardzo przypominają ludzi. W sumie jednak i tak sami musimy zdecydować, w co uwierzyć. Kossakowska mówi, że anioły istnieją, czasem zstępują na Ziemię i żyją pośród nas, ale czy to prawda…

Podobno każdy ma swojego Anioła Stróża; podobno odpowiada on na nasze wezwania a kiedy się zjawia, można wyczuć jego obecność – niektórzy są nawet przekonani, że można go zobaczyć. Są tacy, co wierzą, że anioły to dusze naszych bliskich, którzy już odeszli, inni twierdzą, że to dusze zakochanych, które połączyły się w jedną postać. Ja nie wiem skąd się biorą, ale myślę, że istnieją – mój to wyjątkowy kawalarz i bumelant.

A Wy, zamiast tracić czas na czytanie przydługich sprawozdań, ruszajcie na poszukiwanie własnego Anioła.


Prezentację o aniołach przygotowała i przedstawiła mgr Agnieszka Skalska.


Wykorzystana literatura:
ℑ M.L. Kossakowska, Siewca Wiatru, Fabryka Słów, Lublin 2004.
Eadem, Obrońcy Królestwa, Runa, Warszawa 2003.