piątek, 14 stycznia 2011

Spotkanie L – Thomas Pynchon

Wydawało Wam się kiedyś, że ktoś Was śledzi? A może uważacie, że całe Wasze życie jest przez kogoś skrzętnie wyreżyserowane jak w Truman Show? Jeśli tak, powinniście byli zjawić się na ostatnim spotkaniu KNAL poświęconemu powieści 49 idzie pod młotek Thomasa Pynchona.

Pisarz ten jest jedną z najbardziej tajemniczych postaci współczesnego literackiego świata. Analizując jedną z jego pierwszych powieści, staraliśmy się m.in. odpowiedzieć na pytanie, na ile jego paranoja i stronienie od ludzi są uzasadnione, a na ile stanowią przemyślaną strategię marketingową, której celem jest uwiedzenie i zmanipulowanie czytelnika. Zainspirowani przez prowadzącego spotkanie Szymona Drzażdżewskiego usiłowaliśmy dociec, czy powieść Pynchona wpisuje się w definicję powieści encyklopedycznej lub tzw. powieści totalnej. O ile od razu zgodziliśmy się, że na dwustu stronach nie da się zawrzeć całej wiedzy na temat świata (niezależnie od wielkości czcionki i gęstości druku), o tyle zgodziliśmy się z tezą, że taka objętość wystarczy, aby opisać ogólną zasadę funkcjonowania rzeczywistości.

Idealnymi terminami do opisania zasady działania świata w 49 idzie pod młotek okazuje się hipertekst skonfrontowany z użytą przez autora metaforą gobelinu. Bohaterka powieści, Edypa Maas, podąża za znakami niczym po nitce, w przekonaniu, że ostatecznie połączy je w logiczną całość i odkryje ich znaczenie. Wierzy, że te „wyspy sensu” (w kontekście terminologii związanej z hipertekstami, można by je nazwać leksjami) łączą się w nieprzypadkowy sposób a każdy kolejny znak może być tym elementem, który z bezładnego zwoju tropów pozwoli wyłonić starannie upleciony gobelin.

Przy okazji rzeczowej i merytorycznej dyskusji na tematy okołoliterackie, poświęciliśmy chwilę na obejrzenie fragmentu filmu dokumentalnego o Thomasie Pynchonie, naturalnie bez udziału pisarza. W rzeczonym filmie różne osoby, o mniej lub bardziej wybujałej wyobraźni wypowiadały swoje opinie na temat ekscentrycznych zachowań Pynchona lub, niezdrowo pobudzone, ekscytowały się kilkoma stosunkowo nowymi, rzekomymi zdjęciami autora Tęczy grawitacji wykonanymi przez reporterów śledczych. Jednak kwestia przyczyn, dla których pisarz stroni od ludzi i mediów pozostaje wciąż otwarta, wobec czego na koniec proponuję mini quiz:

Thomas Pynchon ukrywa się ponieważ:
A) To dobra strategia marketingowa;
B) Zażywanie LSD wywołało u niego paranoję;
C) Posiada i ujawnia informacje zagrażające interesom Systemu;
D) Jest brzydki;

Sprawę zdała Agata Grykien

Teksty:
PYNCHON I OKOLICE

piątek, 10 grudnia 2010

Spotkanie XLIX – Poezja konkretna

Ostatnie, w 2010 roku, spotkanie Koła upłynęło pod znakiem dyskusji o poezji konkretnej. Pod przewodnictwem mgr Moniki Kocot uczestnicy zapoznali się ze szczegółowymi wyznacznikami wspomnianego nurtu poetyckiego, a także wybranymi utworami Edwina Morgana.

Zjawisko poezji konkretnej rozpatrzono w kontekście eksperymentu artystycznego – właściwego poezji współczesnej; znaku językowego postrzeganego w sposób „materialny” – zwłaszcza graficzny; a także w odniesieniu do założeń konstruktywizmu i tzw. metody Johna Cage’a. Magister Kocot zwróciła uwagę na najważniejsze cechy poezji konkretnej Morgana, takie jak „werbiwokowizualność” tekstu, morfodynamika, pociągająca za sobą otwarcie tekstu na wielość odczytań. Wyjaśniła także pojęcie „migotania” znaczeń (Marjorie Perloff)– związanego z aktywizacją tekstu przez czytelnika, oraz problem „odkotwiczania znaczeń”. Następnie zaprosiła uczestników do próby aktywnej analizy (i interpretacji) wybranych wierszy, wśród których znalazły się m.in.: „Message Clear”, „Opening the Cage: 14 Variations on 14 Words”, „Siesta of a Hungarian Snake”czy „Warning Poem”.

Już początkowe próby analizy tekstów przyniosły dyskusję nad sposobem ich odczytywania, a także samą kwestią czy poezję konkretną należy odczytywać „na głos”? Podzielone stanowiska w tej sprawie doprowadziły do uzgodnienia dwóch sposobów obcowania z utworami Edwina Morgana, których dobór pozostawiono indywidualnym preferencjom czytelników. Dalsza część spotkania miała charakter twórczej interpretacji. Uczestnicy poszukiwali odkotwiczonych lub/i ukrytych sensów i „przekazów” zawartych w wierszach, a także nadawali im znaczenia, zgodnie własną koncepcją mentalną. W efekcie jeden utwór mógł otrzymać wiele różnych sensów, oscylujących między tematyką teologiczno-mitologiczną, a obyczajowo-społeczną. Innym ciekawym problemem była analiza typografii poezji konkretnej Morgana, z jej wariacjami słownymi i grą z konwencją estetyczną i gatunkową.

Proponowane teksty:
EDWIN MORGAN
Poezja konkretna