O rany, ile ludzi przyszło…
Dlaczego ona siada obok mnie?
Kim jest ten facet z kamerą?
(z myśli prowadzącego pierwsze merytoryczne spotkanie KNAL w roku 2014/2015 Remigiusza Wróbla)
Spotkanie 11 XII 2014 roku na temat mitologii słowiańskiej okazało się zaskakująco… mało literackie. Przynajmniej, jeśli myślimy o „typowej”, najbliższej nam formie literatury – tej pisanej. Inaczej jednak być nie mogło; z naszych rodzimych wierzeń pozostało bardzo niewiele, większość naukowego dyskursu na temat sposobu wyznawania czci bóstwom przez naszych przodków to czyste spekulacje, podobnie słowiańskie mity o stworzeniu świata bądź narodzinach człowieka. Pierwsza zatem część spotkania odbyła się w formie uproszczonego przybliżenia problemów, z jakimi borykają się dzisiaj etnografowie, archeolodzy i językoznawcy. Zebrani słuchali w skupieniu o hipotezach dotyczących pradawnych mitów, świątyń, posągów, etymologii nazw bóstw… Zagadnienie demonologii natomiast szybko zamieniło się w ogólną, szerszą dyskusję o zachowanych do dzisiaj wierzeniach czy, jak byśmy chcieli je nazywać, „zabobonach”; okazało się, że wiele osób może podzielić się dużą wiedzą o (zachowanych głównie na terenach wiejskich) rytuałach, o których mało kto wie, że pochodzą jeszcze sprzed czasów chrześcijańskich, a których genezy świadomość jest dzisiaj zupełnie zatarta wśród ogółu.
Dobrze jest wiedzieć o istnieniu takich reliktów dawnego myślenia – są to przecież istotne ślady działalności ludzi, których widzenie świata było niepomiernie inne od naszego.
(Na spotkaniu pojawił się również tajemniczy mężczyzna z kamerą, któremu pozwoliliśmy nakręcić część spotkania, które to nagranie miało potem pojawić się w Internecie i promować działalność KNAL; jak się jednak wydaje, słuch po nim zaginął.)
Sprawozdawał: Remigiusz Wróbel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz