Nie udało nam się udzielić wyczerpujących odpowiedzi na powyższe pytania. Choć odnaleźliśmy w Kobiecie z wydm wątki egzystencjalistyczne, nie potrafiliśmy umieścić ich w ramach znanych nam koncepcji filozoficznych. Zakończenie powieści nasuwało bowiem dwie interpretacje: bohater mógł wybrać swój los, w ten sposób manifestując swoja wolność, lub dał się pokonać sytuacji, wytresować i zniewolić mentalnie.
Rzeczą, która nas jako antropologów literatury zdziwiła najbardziej, były nieswoiste dla literatury japońskiej, bardzo dosłowne opisy ciała i ludzkiej fizjologii. Bohaterowie stale byli brudni, spoceni, oblepieni piachem i pluli błotem.
Świat Abe Kobo, wydaje się być w równym stopniu nie-japoński, co nie-europejski, a filozofia autora Kobiety z wydm, mimo iż wydaje się nam — Europejczykom znajoma, należy do Abe i wyrosła na gruncie japońskim. Sartre i Camus byli bowiem optymistami i pokładali nadzieję w ludziach zdolnych ich zdaniem do stawiania czoła złemu losowi i wybierania trudnej wolności. W Kobiecie z wydm, Abe przedstawia nadzieję pod postacią gnijącej ryby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz